Milionerzy lotto w polsce nie mają łatwego życia. O tym, że nie każda historia milionerów lotto jest szczęśliwa, pisaliśmy już nie raz, ale dziś chcielibyśmy opowiedzieć historię, która wydarzyła się w Polsce. Minęło już ponad 20 lat, ale morał płynący z tej historii nadal jest aktualny – wygrana w lotto jest dla osób silnych psychicznie i nie łatwo jest poradzić sobie w sytuacji, gdy w jednej chwili człowiek staje się milionerem.
W małej wsi pod Dobrym Miastem na Mazurach wraz z żoną i synkiem mieszkał Roman W. Rodzinie nie wiodło się najlepiej, mieszkali w małym domu, a raczej w budynku podobnym do altanki i nie zapowiadało się, by w najbliższym czasie miało się to zmienić. W 1995 roku mężczyzna, nie widząc już szansy na zmiany w życiu, pełen desperacji i rozpaczy, zastawił w lombardzie swoją ślubną obrączkę. Co zrobił z pieniędzmi? Postanowił zaryzykować i kupić w pobliskiej kolekturze los Lotto. Okazało się, że jego liczby zostały wybrane w losowaniu, a gdy odebrał nagrodę kupił kolejny los. Kolejny raz szczęście się do niego uśmiechnęło i znów wygrał fortunę.
Mężczyzna za wygrane w Lotto pieniądze w pierwszej kolejności pojechał z rodziną na drogą, luksusową wycieczkę. Potem kupił najnowszą limuzynę, dwa mieszkania w Olsztynie, rozpoczął budowę domu, a w budynku po byłym PGR w Rogiedlach założył klub z muzyką disco polo. Niestety tu historia milionera lotto przestaje być szczęśliwa, ponieważ w ciągu zaledwie 5 lat Roman W. stracił całą wygraną, a mieszkania, niedokończony dom musiał sprzedać. Wraz z rodziną musiał wyprowadzić się za Zamość, do starego domu odziedziczonego po zmarłym ojcu.
Polski milioner Lotto swoją wygraną przepuścił, dużą część swojego majątku przeznaczył na zakup kolejnych losów Lotto mając nadzieję, że szczęście go nie opuściło i że ponownie uda mu się wygrać. Niestety, nie jest to takie proste. W 2015 roku media próbowały skontaktować się z mężczyzną, ale nie chciał rozmawiać, a jedyne co pozostało po jego majątku to stara, rozpadająca się wiejska dyskoteka i zarośnięta altanka, w której kiedyś mieszkał. Jak życie Romana W. i jego rodziny wygląda teraz? Nie wiadomo.
Historie milionerów lotto mają różny przebieg. Większość to szczęśliwe historie, ale niestety przypadki, takie jak historia Romana W. mogą się wydarzyć. Bardzo ważne jest więc to, by odpowiednio zainwestować wygrane pieniądze i przeznaczyć je na spłatę długów, zabezpieczenie przyszłości dzieci i najbliższych, inwestycje, które pozwolą żyć na przyzwoitym poziomie, a jedynie część wygranej przeznaczyć na spełnianie marzeń i zabawę.
Każdy chce wygrać pieniądze w lotto, ale nie każdy będzie potrafił zrobić z nich odpowiedni użytek. Historia milionera Lotto z niewielkiej wsi na Mazurach pokazuje, że zwłaszcza u ludzi, którym było ciężko w życiu, istnieje ryzyko, że w przypływie gotówki zaczną ją wydawać bez żadnej logiki, rozsądku i myślenia o przyszłości.
Grając w Lotto pamiętaj, by poza spełnianiem marzeń i dobrą zabawą, zadbać również o swoją przyszłość. Wygrana w lotto bardzo rzadko zdarza się dwa razy.
Wybierz loterię liczbową i zagraj w lotto przez Internet, by móc stworzyć swoją własną historię lotto milionera!