Takie sytuacje naprawdę nie zdarzają się często! Dziś świat obiegła informacja, że gracz, który wygrał 381 000 funtów w EuroMillions, był bliski utraty prawa do odbioru swojej nagrody. Jak to się stało?
Gracz miał czas na zgłoszenie się po swoją wygraną do dzisiaj, do godziny 17.30. Przepisy loterii EuroMillions jasno określają termin, w którym należy się zgłosić po odbiór nagrody, a w przypadku przekroczenia tego terminu oczywistą sprawą jest, że pieniądze przepadają. Zwycięzca, któremu udało się zdobyć 381 000 funtów… ledwo zdążył!
Zwycięzcy mają w sumie 90 dni by zgłosić się po wygraną. W przypadku braku zgłoszenia kwota, której nie odebrano, trafia ponownie do puli loterii.
W obliczu niespodziewanego obrotu wydarzeń gracz zgłosił swoją chęć odbioru pieniędzy godzinę przed upływem terminu! Było naprawdę blisko, od utraty całkiem przyzwoitego zastrzyku gotówki dzieliły dosłownie minuty!
Rzecznik loterii powiedział, że organizatorzy EuroMillions bardzo cieszą się, że pomimo tego, że w ostatniej chwili to gracz zgłosił się, by odebrać swoje pieniądze. Być może chciał zapewnić sobie dodatkową porcję adrenaliny i emocji?
Zwycięski los Quick Pick został sprzedany w Tesco, w centrum handlowym Market Green Shopping Centre w Midleton, Co. Cork, 6 maja 2016 roku.
Zwycięskie numery to 32, 34, 40, 45, 48 i Lucky Stars to 1 i 10.
Na początku tego miesiąca miała miejsce sytuacja, w której do puli ponownie trafiło 191 tysięcy funtów, ponieważ gracz z Galway nie zgłosił się po odbiór pieniędzy.
Co zrobić, by uniknąć podobnych sytuacji? Rozwiązaniem jest gra z pomocą serwisów, takich jak LottoPark, gdzie kupując losy EuroMillions czy innych loterii, ma się gwarancję, że firma pomoże w odebraniu nagrody. Tu los nie zginie, a także będzie można liczyć na przypomnienie o tym, że zbliża się termin odbioru pieniędzy w przypadku, gdy gracz zdecyduje się samodzielnie odebrać to, co mu się należy.